Święto powstało w 2016 roku, podczas spotkania FINA (Światowej Federacji Pływackiej). Data święta nie jest przypadkowa – przypada zaraz przed 19 lipca, a więc przed rocznicą powstania Federacji. Święto ma na celu promocję sportów wodnych: pływania, nurkowania, wodnego polo, pływania synchronicznego i wielu innych.
Pływanie i inne sporty, które uprawiamy w wodzie, mogą być świetną alternatywą dla siłowni. Opór wody oznacza, że musimy w każdy ruch włożyć więcej energii, dzięki czemu spalamy więcej kalorii. Wiele sportów wodnych jest też grupowych, chociażby wodne polo czy pływanie synchroniczne. Pozwalają one na pracę zespołową i znalezienie nowego towarzystwa. Nurkowanie jest z kolei sportem indywidualnym, oferuje nam jednak inną formę rozrywki. Jeżeli nasze umiejętności ćwiczymy na wakacjach, to towarzyszyć nam będą rybki i piękne rafy koralowe.
Sporty wodne są też jednymi z niewielu sportów, które nie wymagają żadnego nakładu finansowego. Oczywiście możemy pływać w basenie, ale Polska zapewnia nam też przecież morze oraz setki jezior i rzek. Tutaj wymówka, że nie stać nas na karnet się nie sprawdzi. Woda ma też pozytywny wpływ na naszą psychikę – działa relaksująco i pozwala się odprężyć.
Wskocz tego dnia do wody
Lipiec to miesiąc, w którym nawet woda w polskim morzu i jeziorach jest już przyjemna. Dlatego to idealna okazja do wskoczenia do wody, poćwiczenia naszego nurkowania albo pogrania w wodzie w piłkę.
Występowanie Światowego Dnia Sportów Wodnych w innych latach