Do najbliższych obchodów Zesłania Ducha Świętego w Niemczech zostało 169 dni, czyli 5 miesięcy i 18 dni.
W 2025 roku Zielone Świątki w Niemczech przypadają na 8 czerwca (niedziela).
Zielone Świątki, czyli święto Zesłania Ducha Świętego, w Niemczech znane jest pod nazwą Pfingsten. Nasi sąsiedzi należą do tej grupy państw, które to historyczne wydarzenie obchodzą przez dwa dni (w niektórych miejscach nawet dłużej) – w niedzielę (Pfingstsonntag) oraz poniedzałek (Pfingstmontag). Pierwszy dzień Zielonych Świątek wyróżnia się przede wszystkim kolorytem lokalnych zwyczajów, jakich nie zobaczymy nigdzie indziej.
Zielone Świątki
Zielone Świątki przypadają na niedzielę pięćdziesiąt dni po świętach Wielkanocnych. Stąd jego nazwa, która pochodzi od greckiego „pentecostehemera”, co oznacza „pięćdziesiąty dzień po Wielkiej Nocy”. Wtedy nastąpiło Zesłanie Ducha Świętego - na zebranych w wieczerniku apostołów zstąpił Duch Święty. Uczniowie Jezusa zaczęli przemawiać różnymi językami i otrzymali w darze tzw. charyzmaty. Zielone Świątki uważa się za narodziny Kościoła, jest to więc jedno z najstarszych i najważniejszych świąt chrześcijańskich. Dawniej było powiązane z Wielkanocą, ale już od IV wieku zaczęto traktować je jako zupełnie oddzielne święto.
Forma obchodów Pfingstsonntag ściśle jest powiązana z wiosną, a więc porą roku największego rozkwitu roślin. Wielu badaczy uważa, że Zielone Świątki wywodzą się od pogańskiego święta wiosny, ku czci drzew, zielonych gałęzi i wszelkiej płodności. Dzisiejszy odpust zielonoświątkowy ma korzenie w jeszcze wcześniejszym słowiańskim święcie zwanym Stado.
W okręgach katolickich zwyczajem jest przystępowanie w tym dniu do sakramentu bierzmowania.
Zielone Świątki w Niemczech
Obchody wypełnione są nabożeństwami na świeżym powietrzu, koncertami, piknikami oraz przede wszystkim kultywowaniem zwyczajów o kilkusetletnich tradycjach. Warto więc wyróżnić najciekawsze regionalne wydarzenia, które ubarwiają święto.
Oto kilka charakterystycznych tradycji:
- Magiczna brzoza
W Dolnej Saksonii ścina się młode brzozy, które potem mocuje się przy drzwiach wejściowych do domu. W zależności od regionu, można wyróżnić różne sposoby „instalacji” - np. poprzez wkopanie pnia albo przywiązanie go. Ta tradycja wywodzi się z dawnych wierzeń, zgodnie z którymi młode brzozy miały chronić domostwo przed złymi duchami.
Inny ciekawy zwyczaj związany z brzozami kultywowany w wielu regionach to ten, w którym kawalerowie stawiają brzózki przy ścianach domów swych wybranek. Co bardziej zapobiegliwi mężczyźni zostawiają ślady wapna biegnące od postawionej brzozy do domu, aby panna wiedziała, kto się o nią stara.
- Procesja bydła
W Meklemburgii w Zielone Świątki po raz pierwszy wyprowadza się bydło, które uczestniczy w tradycyjnej procesji. Zwyczaj ten nazywany jest „die Pfingstochse”. Najsilniejsze ze zwierząt prowadzi stado i zostaje przystrojone kwiatami, słomą i wstążkami. Od tego zwyczaju pochodzi powiedzenie „geschmückt wie ein Pfingstochse“ (przystrojony jak wół zielonoświątkowy) używane w stosunku do osób ubranych na specjalną okazję. Dziś zwierzaki mają lepszy los niż dawniej, bowiem do XIX wieku zabijano wybrane zwierzę i przyrządzano z niego posiłek.
- Oelder Pfingstenkranz
W miejscowości Oelde w kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia celebrowany jest zwyczaj Oelder Pfingstenkranz. W jego ramach wznoszone są duże, piramidalne wieńce (Pfingstenkranz) wielkości kilku metrów. W pierwszy i drugi dzień Zielonych Świątków ludzie tańczą wokół tej dekoracji i śpiewają tradycyjne piosenki. To wielowiekowa tradycja, której nawet lokalni historycy nie potrafią osadzić w czasie. Najprawdopodobniej sięga ona czasów starożytnych, kiedy mieszkańcy okolicznych regionów oddawali kult bogu Wodanowi (szerzej znany jako Odyn). Majowy festiwal był podziękowaniem dla Wodana, boga zbiorów, rolnictwa i zwierząt za obfite plony.
- Zielonoświątkowy „cukierek albo psikus”
W górskim regionie Bergisches Land w Nadrenii Północnej-Westfalii w ramach Pfingsten młodzi ludzie chodzą od domu do domu i oferują muzykalne powitanie Pięćdziesiątnicy. W zamian dostają jajka, bekon i inne drobne prezenty, niekiedy także pieniądze. W pewnym sensie przypomina to halloweenowy „cukierek albo psikus”. Podobny zwyczaj kultywowany jest w Lesie Bawarskim, gdzie znajduje się pierwszy niemiecki park narodowy.