Do najbliższych obchodów Dnia św. Patryka w Irlandii zostało 86 dni, czyli 2 miesiące i 27 dni.
W 2025 roku Dzień św. Patryka w Irlandii przypada na 17 marca (poniedziałek).
Dzień św. Patryka to wyjątkowe święto dla Irlandczyków. Jest on patronem tego kraju, ale o randze wydarzenia niech świadczy to, że obchodzone jest praktycznie na całym świecie, w tym choćby bardzo hucznie w Nowym Jorku. A jak wygląda Saint Patrick's Day w jego rodzimym kraju?
Historia Dnia św. Patryka w Irlandii
Św. Patryk zasłużył się dla Irlandii wprowadzając chrześcijaństwo, a także chroniąc ten zielony kraj przed plagą węży. Do tego uzdrowił wielu ludzi, a nawet ożywiał umarłych – stąd rocznica jego śmierci (17 marca) jest ważnym wydarzeniem dla każdego Irlandczyka.
Historia święta patrona Irlandii jest nietypowa, bowiem pierwsze obchody odbyły się w …Stanach Zjednoczonych. Dokładnie w Bostonie w 1737 roku. Irlandczycy oficjalne uroczystości zorganizowali dopiero w 1903 roku, kiedy miała miejsce parada w Waterford. W tym samym roku uchwalono Dzień św. Patryka jako święto państwowe, wolne od pracy. W ciągu następnych lat parady organizowano już w całym kraju, w stolicy Dublinie St. Patrick Day oficjalnie świętowano od 1931 roku.
Przez lata zmieniał się sposób świętowania – dawniej wydarzenie to miało charakter głównie religijny, ludzie chodzili do kościoła, a puby były zamknięte. Dziś natomiast wspólne biesiadowanie z rodakami jest jednym z głównych atrakcji.
Obchody Dnia św. Patryka w Irlandii
Irlandczycy nazywają święto swojego patrona „Paddy's Day”. W tym dniu obowiązkiem jest założyć coś zielonego. Koszulka, duży kapelusz, peruka, okulary czy choćby charakterystyczna koniczynka doczepiona do kieszeni – w ten sposób Irlandczycy podkreślają swoją miłość do patrona oraz narodowego dziedzictwa. Wiele osób przebiera się za mityczne skrzaty, nazywane Leprechaunami. Ich znak charakterystyczny to przede wszystkim broda, fajka, zielony kapelusz oraz dwie sakiewki z monetami.
Jak mieszkańcy Zielonej Wyspy świętują na cześć swojego patrona? W całym kraju odbywają się kolorowe, a raczej zielone parady. Największa w stolicy Dublinie gromadzi kilkaset tysięcy ludzi. W korowodzie udział bierze m. in. oddział wojska, burmistrz ciągnięty w złotej krecie, św. Patryk, dudziarze czy orkiestry z różnych krajów. Duże parady organizowane są także w Cork, Waterford, Tullamore, Bray, Wicklow. Oprócz tego mają miejsce także imprezy związane z irlandzkim folklorem – koncerty, festyny, pokazy tańca czy zawody sportowe, np. Bieg św. Patryka w Dublinie. Co ciekawe, część uczestników biegnie w strojach biskupich. W Cork, znanym z dobrej kuchni, w centrum wystawiane są stoiska z lokalnymi przysmakami.
Dla dorosłych nieodłącznym punktem świętowania jest wizyta w pubie, w końcu tam gdzie jest dobra zabawa, najczęściej jest i alkohol. W dniu św. Patryka nie może być inaczej, zwłaszcza, że sam patron wcale od niego nie stronił. Co więcej, gdy podczas wizyty w jednym pubów dostrzegł, że barmanka nie nalewa klientom całych szklanek whiskey, zagroził wezwaniem potworów. Dlatego Dzień św. Patryka obowiązkowo należy uczcić toastem, czyli wypić tzw. dzban Patryka, najczęściej szklaneczkę whisky albo narodowej dumy, piwa Guinness. Istnieje nawet tradycja „topienia shamrocka” w piwie czy innym trunku czterolistnej koniczynki. Po toaście koniczynkę połyka się albo rzuca przez ramię na szczęście.
Dzień św. Patryka to dla wielu mieszkańców Irlandii najlepsza okazja do odwiedzenia wyspy Station na jeziorze Lough Derg w hrabstwie Donegal. Miejsce to nazywane jest Jeziorem Czerwonym dzięki legendzie o św. Patryku i potworze. Zgodnie z nią, święty spotkał na swojej drodze zranioną, krwawiącą bestię, oszczędził ją jednak. Po wygłoszeniu kazania kazał się ukryć na dnie jeziora Lough Derg. Na wyspie znajduje się bazylika św. Patryka i domy pielgrzymów – ludzie przyjeżdżają tam, by oddać się pokucie i zostać rozgrzeszonym oraz wyzdrowieć. Dawniej na wyspie znajdowała się jaskinia nazywana czyśćcem, tam patronowi Irlandii objawił się sam Chrystus. Z pewnością jest to wyjątkowe miejsce, gdzie można poczuć „wielkość” ukochanego patrona Irlandii.