Organizatorzy na swojej stronie napisali: "Każdego dnia w 2013 roku mężczyźni i kobiety na ziemi mieli ponad 2,5 miliarda orgazmów. Dzieje się tak w każdym zakątku i kulturze na całym świecie. To fontanna dobrych uczuć. To ponad 100 milionów orgazmów na godzinę, co godzinę. 1,5 miliona na minutę. Aby wykorzystać tę moc, prosimy o poświęcenie orgazmu w ten dzień i codziennie, dla pokoju na świecie. Niezależnie od tego, czy jesteś z partnerem, czy ze sobą, dołącz do "Przesilenia" lub w dowolnym momencie w tym okresie 24 godzin.". Na oficjalnej stronie napisano także: "Help her reach orgasm, stay last longer" - co można tłumaczyć jako: Pomóż jej osiągnąć orgazm, zostań dłużej.
Dzień Orgazmu jest nie tylko okazją do intymnego zbliżenia, ale również skłania do refleksji na temat seksualności kobiet i mężczyzn. A orgazm wciąż jest przedmiotem badań naukowych i stanowi pewną tajemnicę seksualności. Szczególną uwagę zwrócono na niego dopiero w czasie powstania psychoanalizy. To Zygmunt Freud oraz jego następcy poruszali temat spełnienia seksualnego, nie tylko u mężczyzn, ale również u kobiet. Dziś seks przestał stanowić temat tabu i coraz częściej pojawiają się przekonania, że zawsze udany seks musi równać się z przeżytym przez kobiety orgazmem. Współczesna psychoterapia przypomina pogoń za obowiązkowym szczytowaniem partnerki. Taka wizja wręcz nakazuje mężczyźnie zapewnienie kobiecie za każdym razem orgazmu, a partnerki niejako zwalnia z własnej inicjatywy. Ale seks jest przede wszystkim wyrazem emocjonalnej bliskości, a orgazm jest czymś więcej niż finalnym zakończeniem zbliżenia. Również błędna jest metoda oceniania mężczyzny przez pryzmat zapewnionego orgazmu. Jak podkreślają psycholodzy, taka postawa jest pierwszym krokiem do impotencji i innych problemów w sferze seksualnej. Jeżeli ktoś wierzy, że orgazm jest miarą udanego seksu, to często może odczuwać złość, żal i frustrację, gdy zbliżenie zakończy się bez orgazmu.
Orgazm to przede wszystkim świadomość i akceptacja własnej seksualności. Szczytowanie nie tylko odnosi się do sfery fizycznej związku, ale także do psychicznej. Kiedyś przeprowadzono pewien eksperyment naukowy, który udowodnił, że poprzez stymulację pewnych rejonów w mózgu, można doprowadzić osobę do orgazmu, bez fizycznej ingerencji w strefy erogenne. Osoby nastawione jedynie na orgazm, nie będą czuć pełnego spełnienia. A oczekiwanie od partnera zapewnienia orgazmu za każdym razem, często jest przejawem egoizmu.
Każdy człowiek posiada wolną wolę w wyborze partnera, a seks jest tą sferą życia, w której człowiek nie może podlegać żadnej kontroli. To nasza seksualność i dojrzałość emocjonalna składa się na odczuwaną satysfakcję w trakcie zbliżeń intymnych. To nie liczba przeżytych orgazmów, ale bliskość między partnerami, zaufanie oraz miłość buduje udane życie seksualne.
Zgoda na wykorzystanie Twoich danych osobowych w celach
Spersonalizowane reklamy i treści, pomiar reklam i treści, opinie odbiorców, rozwój produktu
Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
Twoje dane osobowe będą przetwarzane, a informacje z Twojego urządzenia (pliki cookie, unikalne identyfikatory itp.) mogą być wyświetlane i zapisywane przez zewnętrznych dostawców lub im udostępniane. Mogą też być wykorzystywane przez tę witrynę. Niektórzy dostawcy mogą przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie uzasadnionego interesu. Możesz się na to nie zgodzić, zmieniając opcje poniżej. Link umożliwiający wycofanie zgody znajdziesz u dołu tej strony