Światowy Dzień Pieczenia 2024

Do najbliższych obchodów Światowego Dnia Pieczenia zostało 59 dni, czyli 1 miesiąc i 29 dni.

W 2024 roku Światowy Dzień Pieczenia przypada na 17 maja (piątek).

Wszystkie łasuchy powinny zaznaczyć sobie w kalendarzu datę 17 maja. Jest to Światowy Dzień Pieczenia, który celebruje wszystkie ciasta, ciasteczka, chleby, bułeczki, ptysie, pączki i setki innych wspaniałych wypieków.

Pieczenie to lekarstwo na stres

Udowodnili to naukowcy z Bostonu (tak, amerykańscy). Każdy z nas wie, że zjedzenie pysznej drożdżówki albo kawałka ciasta najlepiej poprawia humor, ale okazało się, że sam proces pieczenia działa na nas odstresowująco. Pełne skupienie na wykonywanej czynności i powtarzalne ruchy to recepta na odsunięcie od siebie nieprzyjemnych myśli. Sam dotyk pulchnego ciasta może przyprawić nas o uśmiech na ustach, a dodatkowe zapachy i aromaty tylko potęgują ten efekt.

Pieczenie ma też aspekt kulturowy i społeczny. Wspólne przesiadywanie w kuchni, wyrabianie ciasta na chleb, czekanie aż wyrośnie, to idealny moment na rozmowy w gronie rodziny. W wielu krajach to obowiązek kobiet, dlatego w kuchni spotykają się całe pokolenia: babcie, matki, córki, wnuczki, ciotki, a nawet sąsiadki. Przekazują sobie przepisy, porady i zwierzają się ze swoich problemów i trosk.

Pieczenie to nie tylko słodkości

Oczywiście najpopularniejsze wypieki to ciasta, chleby czy bułki, ale nie zapominajmy, że pieczemy też mięso. W Polsce panuje bogata kultura tej formy przygotowywania mięsa – jeszcze do niedawna na każdym weselu można było ujrzeć pieczonego prosiaka. Pieczemy dziczyznę, wieprzowinę, drób, pasztety, królika, rolady... Niestety ten sposób nie jest zbyt zdrowy. Spożywanie takich dań podwyższa cholesterol, więc pieczeń powinniśmy zachować na niedzielę.

Najdziwniejsze wypieki

Internet sprawił, że mamy dostęp do setek tysięcy przepisów. Serniki i murzynek nikogo już nie zachwycają, dlatego żeby się wyróżnić trzeba sięgać po naprawdę wymyślne ciasta i desery. Wraz z coraz większą popularnością weganizmu, zaczęły powstawać ciasta zawierające składniki, które normalnie spożywamy tylko w sałatkach. Brownie z cukinią, fasolą czy burakami dzisiaj nikogo już nie dziwi. Takie wypieki często pojawiają się nawet w kawiarniach.

Często można jednak spotkać naprawdę dziwne desery i chleby. Należą do nich pączki na słono. Nie mówimy tutaj o słonym karmelu, ale np. o boczku. Jest to opcja dla tych, którzy na pytanie o ulubione ciasto odpowiadają: schabowy. Serniki nie zawierają już teraz tylko twarogu, ale np. tofu, które zwykle jest alternatywą dla mięsa.

Chleby też robią się coraz dziwniejsze. Chleb z czekoladą belgijską, z papryczką jalapeno albo z figą i makiem można spotkać w nowoczesnych piekarniach.

Niezależnie od tego czy jest się tradycjonalistą i fanem mazurka, czy hipsterem wybierającym agawnik, Święto Pieczenia to idealna okazja, żeby odkryć w sobie wewnętrznego piekarza.