Obchody Wielkanocy w Irlandii były 26 dni temu.
W 2024 roku obchody Wielkanocy w Irlandii przypadły na 31 marca (niedziela).
Dzień w którym Jezus zmartwychwstał praktykujący Irlandczycy zaczynają od nabożeństwa. Jedną z tradycji irlandzkich jest wkładanie nowego ubrania w Wielkanoc, a poranna msza jest najlepszą okazją, by zaprezentować je światu. Dziewczynki noszą charakterystyczne wielkanocne czapeczki, zielone wstążki do włosów, żółte sukienki i białe buty. Mężczyźni przypinają natomiast na prawym rękawie małe krzyże wykonane z zielonych, żółtych i białych wstążek. Te kolory i nowe ubrania oznaczają czystość i nowy początek życia.
Polowanie na jajka
Wielkanoc w Irlandii, podobnie jak w Polsce, stoi pod znakiem jajek. Już od śniadania zjada się ich kilka, a według wierzeń skorupki aż do maja przynosić będą szczęście. W ogrodzie albo parku dzieci biorą udział w polowaniu. Egg hunt to popularna zabawa wielkanocna na Zielonej Wyspie. Rodzice chowają je w jakimś zakamarku, a pociechy próbują znaleźć ich jak najwięcej. Tego typu imprezy przygotowane są również profesjonalnie, na większą skalę, choćby na zamku Ardgillan w Dublinie. Dla rodzin organizuje się również inne zawody, jak biegi z jajkiem na łyżce czy turlanie ich z wzniesienia. Ci, którzy jadą w odwiedziny do krewnych czy znajomych obowiązkowo biorą ze sobą czekoladowe jajka, by wręczyć je najmłodszym. Dorośli emocjonują się natomiast zawodami jazdy konno. Najbardziej prestiżowe zawody przez trzy dni odbywają się w Fairyhouse Racecourse, kultowym torze wyścigów konnych w Irlandii. Usytuowany jest on w parafii Ratoath w hrabstwie Meath. Pierwsze wyścigi odbyły się tam już w 1848 roku.
Wielkanoc w Irlandii
W Irlandii najważniejszym posiłkiem wielkanocnym jest obiad. Podobnie jak u nas, przy stole (przeważnie ozdobionym barankami, zajączkami i kwiatami) spotykają się całe rodziny, dyskutują na najróżniejsze tematy. Starsi wspominają jak to kiedyś było, krytykują polityków a młodsi wymieniają się wiedzą o smartfonach czy najnowszych trendach. Bohaterami wieczoru są jednak potrawy, bowiem po okresie Wielkiego Postu w Niedzielę Wielkanocną. po 40 dniach można się nareszcie najeść do syta. Na stole dominują typowe irlandzkie przysmaki i mięso pod różnymi postaciami. Jest to m.in. jagnięcina, wołowina, pieczona szynka, gotowany boczek a także kapusta i ziemniaki. Na deser oczywiście bułeczki ze znakiem krzyża. Panowie, zwłaszcza ci, którzy trzymali się postu, mogą skosztować najlepszego ich zdaniem piwa na świecie, czyli Guinnessa. W końcu nie każde piwo ma działanie zbliżone do aspiryny czy zapobiega powstawaniu zakrzepów krwi, przyczyn zawałów serca. Zostając jeszcze przy piwie, niekiedy ośmiela ono Irlandczyków do kultywowania średniowiecznej tradycji zwanej „Cake Dance”. Polega ona na tańczeniu obok ciasta (postawionego zazwyczaj na stole), zwycięża para, która najlepiej tańczy. Nagrodą jest oczywiście owe ciasto, które z przyzwoitości należałoby podzielić między swoich przyjaciół.