To właśnie w jego dzień przypada święto archiwistów. Hieronim urodził się ok. 345 r. w Strydonie (dzisiejsza Chorwacja). Pochodził z zamożnej rodziny, chrzest przyjął od papieża św. Liberiusza. Miał zostać urzędnikiem, ale wybrał studia teologiczne. Święty następnie został mnichem i udał się do Jerozolimy. Nie dotarł tam jednak, po drodze ciężko zachorował i ledwo uszedł z życiem. Po ozdrowieniu podjął naukę greki i języka hebrajskiego. Na Pustyni Chalcydyckiej studiował Pismo Święte.
W następnych latach Hieronim nie próżnował. Został kapłanem, kontynuował pracę naukową, żył w Konstantynopolu. Na polecenie papieża Damazego poprawił stary przekład Nowego Testamentu i psalmów. Mieszkając w Awentynie, skupiał wokół siebie elity, uczył m.in. św. Marcellę, św. Paulę i św. Eustochię. Na koniec życia zamieszkał w Betlejem.
Największą spuścizną świętego było jego tłumaczenie Pisma Świętego. W ciągu 24 lat przetłumaczył je na łacinę. Jego przekład został przyjęty przez Sobór Trydencki jako tekst urzędowy. Święty Hieronim jest patronem archeologów, archiwistów, biblistów, bibliotekarzy, bibliotek, uczniów, studentów i tłumaczy.
Dzisiaj, żeby zostać archiwistą trzeba skończyć specjalne studia. Praca w archiwum nie jest może popularna wśród młodych, ale ten zawód zawsze będzie miał przyszłość.
W Dzień Archiwisty sam spróbuj nim być
W to święto warto zanurzyć się w rodzinne archiwa. Pooglądać stare zdjęcia, znaleźć stare laurki, świadectwa z paskiem albo bez. Może babcia albo mama ma listy miłosne z młodości?