Zazwyczaj myśląc o witaminach i składnikach mineralnych, myślimy o owocach i warzywach. Ryby są jednak równie zdrowe i bogate w składniki odżywcze. Sardynki nie są wyjątkiem. Ich największą zaletą jest zawartość kwasów omega-3. Są to kwasy, których zazwyczaj brakuje w naszej diecie. Zjedzenie puszki sardynek zapewni nam połowę dziennej dawki. Małe rybki to też świetne źródło białka. Produkty z puszek są zazwyczaj odradzane, ale akurat sardynki można jeść bez wyrzutów sumienia. Nie zawierają one rtęci, którą często można znaleźć w rybach. Sardynki to też źródło selenu i jodu, dlatego spożywanie sardynek jest zalecane dla osób z chorobami tarczycy. Dzięki temu, że rybki spożywa się wraz ze skórką i kośćmi, wraz z nimi do naszego organizmu dostaje się wapń i fosfor. Szczególnie ten ostatni rzadko występuje w pożywieniu. Sardynki, podobnie jak inne ryby, zawierają też witaminę D, którą równie rzadko można spotkać w jedzeniu. Ponieważ większość tej witaminy pobieramy ze słońca, to w Polsce często występują jej niedobory.
Dodatkowym plusem sardynek jest to, że są tanie i można je przygotować na wiele sposobów. Najczęściej jemy je w oleju i z puszki, ale możemy je też smażyć, grillować, zrobić z nich pastę albo dodać do sałatki. Mistrzami przyrządzania sardynek są Portugalczycy. Podobno mają na nie 365 sposobów, m.in. sardynki... w czekoladzie! Każdego roku w Lizbonie odbywa się Festa de Santo António. 13 czerwca przechadzając się uliczkami Lizbony, na każdym roku zobaczymy właśnie sardynki. Co wspólnego mają sardynki i św. Antoni? Według legendy św. Antoni przybył do włoskiego Rimini w celu głoszenia Słowa Bożego, ale mieszkańcy nie przyjęli go z otwartymi ramionami. Poszedł nad wodę, gdzie pożalił się rybom. Według podań ryby przypłynęły i słuchały. A z nimi całe miasto. Przyjęło się, że tymi rybami były sardynki. Portugalczycy najchętniej jedzą je grillowane i wędzone.
Przekonaj się do sardynek
Jeżeli do tej pory nie byłeś fanem, to najwyższy czas to zmienić, zarówno ze względu na zdrowie, jak i na smak. Żeby przekonać się do tych małych rybek, można np. podać je w wykwintnej formie – na krakersach i z kieliszkiem wina.