W wielu językach europejskich występuje nazwa zapożyczona z języka łacińskiego („Februarius”), np. w języku angielskim luty to „February”, francuskim „février”, szwedzkim „februari”, włoskim „febbraio”, hiszpańskim „febrero”, portugalskim „fevereiro", greckim „Φεβρουάριος” („fevrouários”), niemieckim „Februar”. Dawna niemiecka nazwa na luty to „Hornung”, ponieważ dojrzały jeleń w tym miesiącu zrzuca poroże. Także Serbowie, Rosjanie czy Słowacy używają nomenklatury łacińsko-greckiej.
Termin „februum” oznacza „oczyszczenie”. W zamierzchłych czasach, jeszcze przed dominacją Cesarstwa Rzymskiego, 15 lutego (pełnia księżyca) odbywał się festiwal, który miał przegonić złe duchy i oczyścić miasto, zapewniając jednocześnie zdrowie i płodność obywatelom. Festiwal znany był jako „Lupercalia” lub „Februa". W mitologii rzymskiej lutym opiekował się Neptun, czyli bóg wód, chmur i deszczu, odpowiednik greckiego Posejdona, boga morza.
Polska nazwa lutego to niejedyny wyjątek. W języku macedońskim miesiąc nazywa się „sechko”, oznaczający miesiąc cięcia drewna. W języku czeskim luty to „únor”, co nawiązuje do topienia się lodu na rzece. W języku słoweńskim nazywany jest „svečan”, co odnosi się do sopli. W języku fińskim „helmikuu” to „miesiąc perłowy". Ma to związek z procesem topnienia śniegu na gałęziach, który tworzy kropelki. Gdy te znowu zamarzają, są jak perły lodu.
W starym kalendarzu japońskim miesiąc nazywa się „kisaragi”, co dosłownie oznacza „miesiąc zmiany ubrania". Inną dawną nazwą w Kraju Kwitnącej Wiśni jest „mumetsuki” (można przetłumaczyć to jako „miesiąc, w którym widzisz śliwkowe kwiaty") lub „konometsuki” („miesiąc, w którym drzewa nabierają nowego życia"). We współczesnej Japonii i Chinach miesiące nie mają swoich nazw, opisuje się je po prostu liczbami porządkowymi. Luty ma więc przypisany numer drugi.