Chociaż nasze święto odbywa się 18 marca, to Amerykanie obchodzą też święto swojego orła, które przypada na 20 czerwca. Tam również święto związane jest z patriotyzmem – ich orzeł jest symbolem równości, wolności i siły. Nic dziwnego, że ten ptak ma kilka poświęconych mu dni. Jest potężny i wręcz stworzony do polowań. Ma doskonały wzrok, silne pazury i potrafi rozwinąć duże prędkości. Orzeł przedni, który występuje też w Polsce, może osiągnąć prędkość nawet do 160 km/h. Orły mogą mieć nawet metr wysokości, a ich skrzydła mogą mieć rozpiętość 2,5 metra. Nic dziwnego, że są uznawane za króla ptaków.
W Polsce orzeł jest oczywiście najbardziej znany z naszego godła. Co ciekawe, może się okazać, że na naszym herbie... wcale nie widnieje orzeł. Wiele źródeł twierdzi, że jest to podobizna bielika, który nie jest wcale orłem – należy tylko do rodziny jastrzębiowatych. A skąd w ogóle orzeł (albo bielik) w godle Polski?
Większość z nas zna legendę o Lechu, Czechu i Rusie – trzech braciach, który wyruszyli w świat szukać swojego miejsca. Pewnego dnia Lech zmęczony wędrówką zatrzymał się pod wielkim dębem i w tej chwili nad jego głową zatoczył koło biały ptak. Był to właśnie orzeł. W dębie Lech znalazł gniazdo pisklaków. Ogłosił swoim towarzyszom, że właśnie to będzie jego miejsce i nazwał je Gniezno. Ptak znalazł się z kolei w godle nowego grodu.
Nasz herb nie jest jednak bardzo oryginalny: orły można znaleźć też w godle Niemiec, Austrii, Czarnogóry, Armenii, Meksyku.