Do najbliższych obchodów Święta św. Januarego zostało 290 dni, czyli 9 miesięcy i 16 dni.
W 2025 roku Święto św. Januarego w Neapolu przypada na 19 września (piątek).
Neapol to piękne, ale i specyficzne miasto, położone w cieniu niebezpiecznego wulkanu. Jest jednak ktoś, kto chroni przed nim mieszkańców – patron św. January. Każdego roku, w dniu jego święta, odbywa się procesja ku jego czci, a uwaga Sycylijczyków skupia się na dwóch ampułkach z krwią biskupa. Dlaczego? O tym w tekście.
Św. January – patron miasta
January urodził się około 270 roku, a więc z racji tak odległych czasów niewiele wiadomo o jego życiu. Był biskupem Benewentu, miejscowości koło Neapolu i zginął podczas prześladowań chrześcijan prowadzonych za czasów cesarza Dioklecjana. Powodem była odmowa złożenia ofiary rzymskim bogom, a początkowy wyrok drastyczny – pożarcie przez dzikie niedźwiedzie w amfiteatrze. Dzięki protestom mieszkańców Sycylii, karę zamieniono na ścięcie. Legenda związana z Cudem św. Januarego czerpie źródło z wydarzeń z egzekucji biskupa. Euzebia, jedna z pobożnych kobiet z Neapolu, zebrała trochę krwi do flakonika, która potem stała się przedmiotem kultu. Do dziś bowiem nie zmieniła ona swoich wartości morfologicznych. Co roku mogą się o tym przekonać uczestnicy festiwalu nazywanego Cudem św. Januarego.
Relikwie oraz ampułki z krwią świętego znajdują się od 1497 roku w katedrze jego imienia w Neapolu - Duomo di Napoli. Miłość Neapolitańczyków do Januarego można porównać tylko do uwielbienia przez nich piłkarza Diego Maradony. Argentyńczyk prowadził SSC Napoli do mistrzostwa Włoch i Pucharu UEFA, ale to January chroni mieszkańców przed Wezuwiuszem. Jest więc najważniejszym patronem Neapolu, choć jego moc dotyczy tylko mieszkańców stolicy Kampanii.
Obchody Cudu św. Januarego
Wydarzenie we Włoszech odbywa się 19 września (zazwyczaj także w pierwszą niedzielę maja oraz 16 grudnia). Każdego roku krew świętego obnoszona jest w specjalnej procesji, podczas której dokonuje się cud zamiany skrzepniętej krwi w stan płynny. Zgodnie z badaniami jest to prawdziwa ludzka krew i ma właściwości typowe dla żyjącego człowieka. Do tego niemożliwe jest, aby dodane zostały do niej jakieś substancje, bowiem ampułki pochodzą z IV wieku i nie ma żadnej możliwości otworzenia ich, poza rozbiciem. Wszyscy Neapolitańczycy są przekonani, że podczas procesji są świadkiem cudu i wierzą we wróżbę związaną z krwią patrona.
Od rana tłumy wyczekują aż kardynał zabierze z kaplicy dwie ampułki ze srebrnego relikwiarza (przez większość czasu przechowywane są one w skarbcu bankowym, do którego klucze mają lokalni notable, w tym burmistrz Neapolu. Duchowny niesie najprawdopodobniej najcenniejsze ampułki na świecie wzdłuż nawy głównej, a ludzie klaszczą i wyczekują na efekt końcowy. Jeśli podczas procesji krew nie zamieni się w ciecz, ma to oznaczać katastrofę. Tak było m. in. w 1944 roku, kiedy doszło do wybuchu Wezuwiusza. Na szczęście ten najgorszy scenariusz sprawdza się rzadko, częściej krew po prostu zamienia się ze skrzepu w stan ciekły. Jeśli zawartość ampułki rozpuści się w krótkim czasie (niekiedy trwa to cały dzień) oznacza to z kolei szczęście. Następnie metropolita Neapolu odprawia mszę świętą. Upłynnienie się krwi upamiętnią salut z 21 dział w XIII-wiecznym Castel Nuovo. Ampułki pozostają odsłonięte na ołtarzu przez osiem dni.
Ten cud, choć niezaaprobowany nigdy przez Kościół katolicki, przyciąga setki wiernych, turystów, gośćmi na tym wydarzeniu byli także papieże, jak choćby Jan Paweł II w 1979 roku czy Franciszek w 2015 roku.
Pierwsze potwierdzone wzmianki o cudzie pochodzą z 1389 roku. Natomiast legendy mówią o tym, że po raz pierwszy krew zmieniła się w stan płynny jeszcze za czasów życia Euzebii, pielęgniarki, która była świadkiem egzekucji św. Januarego. Gdy przenoszono szczątki biskupa do Neapolu, kobieta przyniosła ampułki z krwią – ta w obecności ówczesnego biskupa Severo stopiła się.
Neapol dzięki cudowi znany jest również jako Miasto Krwi.