Co jedzą inne kraje zamiast placków ziemniaczanych?
U nas król jest tylko jeden – mąka, jajko, starte ziemniaki i sól. Tylko tyle potrzeba do idealnych placków ziemniaczanych. Do tego w zależności od upodobań śmietana i cukier, powidła albo gulasz. W Polsce święto placków ziemniaczanych mamy 13 listopada. 2 grudnia obchodzimy „Firitters Day”. Co kryje się pod nazwą fritters? Jest wiele wersji, ale jest to ciasto, zazwyczaj drożdżowe, smażone w tłuszczu. Takie placki często są czymś wypełnione. Najbardziej znana wersja placków zza oceanu to placki z jabłkami, u nas zwane racuchami. W innych wersjach mogą być wypełnione innymi owocami, mięsem albo nawet owocami morza.
W Azji możemy spotkać placuszki a-kyaw. Tam smaży się tykwę, a placki podaje się na śniadanie z herbatą. W Indonezji znajdziemy też pisand goring, placuszki z bananem. Tempura, którą znamy z azjatyckich restauracji to też rodzaj frittersów. Według niektórych wszystko ,co obtoczymy w cieście i usmażymy na głębokim tłuszczu, zasługuje na ten tytuł. Oczywiście mistrzami są Amerykanie, którzy w tłuszczu smażą nawet... batoniki i ciastka Oreo.
Znajdź własny sposób na placki
Tego dnia zapomnij o zwykłych plackach ziemniaczanych i wypróbuj któreś z wersji zagranicznych. Można też pójść w zdrowszy nurt i zrobić placuszki ze szpinaku, jabłka czy serka wiejskiego albo w wersji na słono z marchewki, cukinii i fety.