Ulubieniec dzieci wcale nie pochodzi z Laponii, jak się powszechnie utarło. Urodził się około 270 roku w Patarze w Licji, miasteczku znajdującym się na terenie Turcji. Był długo wyczekiwanym jedynakiem, już od najmłodszych lat wyróżniał się szlachetnością i pobożnością. Wyrzekł się kobiet, najróżniejszych rozrywek, polityki, a po śmierci ojca i matki rozdał cały majątek potrzebującym. Jego rodzice byli zamożnymi ludźmi, więc były to naprawdę pokaźne pieniądze.
Biskupem został niespodziewanie, w bardzo młodym wieku. Ustalono, że ten urząd obejmie pierwsza osoba, która przyjdzie się pomodlić do świątyni. Opatrzność boska spowodowała, że był to właśnie Mikołaj. Jako biskup duży nacisk kładł na naukę o Trójcy Świętej oraz walce z pogaństwem, a dzięki jego staraniom zburzono świątynie Artemidy.
Mikołaj zawsze pomagał innym, stawał w ich obronie. Według legend uratował on rybaków przed śmiercią, a nawet wskrzesił brutalnie zamordowanych przez właściciela oberży młodych chłopaków, którzy nie byli w stanie zapłacić za nocleg. Osobiście wyprosił ułaskawienie u Konstantyna Wielkiego dla trzech mieszkańców Miry, których skazano na śmierć za drobne przewinienie.
Jedno z najsłynniejszych podań o Mikołaju (zanim jeszcze został biskupem Miry) opowiada o bogatym sąsiedzie, który kpił z jego wiary. Bóg dał mu nauczkę i stracił on majątek, a chcąc go odzyskać, sprzedał córki do domu publicznego. Mikołaj pomógł jednak dziewczynom i każdej z nich potajemnie wręczył woreczek z pieniędzmi. Mogły one zrezygnować z tego przykrego zajęcia, a sąsiad kiedy dowiedział się o bezinteresowności Mikołaja nawrócił się i go przeprosił. Historii, kiedy Mikołaj pomagał innych jest o wiele więcej, często nieznanych, bowiem zawsze robił to anonimowo, nigdy na pokaz.
Zmarł otoczony kultem i szacunkiem 6 grudnia między 345 a 352 rokiem. Już od dawna należy do najpopularniejszych ludzi Kościoła, zarówno na Wschodzie jak i Zachodzie. Jego relikwie znajdują się w Bari na południu Włoch, w największe sanktuarium wybudowanym na jego cześć. Postać św. Mikołaja, która w czasie świąt Bożego Narodzenia rozdaje dzieciom prezenty wzorowana jest właśnie na biskupie Miry. Słynął on zresztą z tego, że lubił obdarowywać najmłodszych podarkami.
Obchody dnia św. Mikołaja
Liczne, poświadczone przez Kościół cuda spowodowały, że jego wspomnieniu nadano rangę święta. Ustanowiono je na 6 grudnia, w rocznicę śmierci duchownego. Tradycja obchodów dnia św. Mikołaja najprawdopodobniej sięga jeszcze IX wieku. Zwyczaj wręczania prezentów opisywany jest przez XII-wieczne przekazy z Francji, zgodnie z którymi we wigilię święta Mikołaja zakonnice zostawiały pod drzwiami pomarańcze i orzechy dla dzieci z biednych rodzin.
Podczas Soboru Watykańskiego II pod wątpliwość poddano istnienie niektórych świętych, w tym Mikołaja. Po ożywionych dyskusjach Papież Paweł VI zdecydował się na kompromis i w 1969 roku zamiast święta 6 grudnia uchwalił wspomnienie dowolne. W Polsce dzień św. Mikołaja do XIX wieku był wolny od pracy.
Najpopularniejszym zwyczajem związanym z mikołajkami jest zostawianie prezentów dzieciom pod poduszką, w butach czy skarpetach. Najczęściej robią to rodzice w noc poprzedzającą święto lub wczesnym rankiem. Jest to stosunkowo młoda tradycja, która przywędrowała do Polski z Zachodu. Początkowo otrzymywały one krzyżyki, medaliony, dziś są to przede wszystkim słodycze i zabawki. W większości szkół uczniowie losują karteczki z imionami kolegów, którym kupują drobne prezenty. Taki zwyczaj obowiązuje nawet w niektórych firmach, zwłaszcza tych, gdzie panuje dobra atmosfera. Organizowane są też różne imprezy, m. in. charytatywne.
Dawniej dzień św. Mikołaja wiązał się głównie z obrządkami religijnymi. Na terenach wiejskich obowiązywał ścisły post, miejscowy ksiądz mógł liczyć na podarki od mieszkańców, np. dostawał kurę czy zboże.