Lombardy są alternatywą dla parabanków i pożyczania od rodziny
Dzięki nim nie musimy już opowiadać swojej historii kredytowej, godzić się na drakońskie oprocentowanie i wstydzić się przed rodziną. W przypadku nagłych okoliczności możemy sprzedać w lombardzie biżuterię, zegarek, sprzęt AGD i RTV, telefony, komputery, sprzęt sportowy, a nawet samochody. Oczywiście taki sprzęt można też z czasem wykupić. Transakcja jest szybka i nie wymaga podpisywania żadnych dokumentów. Lombardy mają też drugą stronę – można w nich kupić po okazyjnej cenie wszystkie wspomniane sprzęty.
Historia lombardów sięga czasów starożytnej Grecji, Rzymu i Chin. Samo słowo wywodzi się z łaciny od słowa pignus (przysięga). Lombardy posiadają nawet swojego patrona – św. Mikołaja z Miry. Właśnie 6 grudnia przypada jego święto (które dobrze znamy jako Mikołajki). Święty Mikołaj był znany ze swojej dobroci i szczodrości dla biednych. Zaczęto go wiązać z lombardami w XIV wieku, kiedy to zaczęły stawać się bardziej popularne dzięki franciszkanom. Stworzyli oni 150 lombardów w celu umożliwienia biednym rodzinom uzyskiwania niskooprocentowanych pożyczek.
Lombardy potrafią też stworzyć coś dobrego. W Stanach Zjednoczonych Krajowe Stowarzyszenie Lombardów stworzyło w Dzień Lombardów akcję pod tytułem „Dzień Podarunku Instrumentu Muzycznego”. Tego dnia lombardy w całym kraju oddają instrumenty muzyczne ze swoich zbiorów organizacjom, które mogą wykorzystać takie dary w nauce dzieci, terapii czy umilanie czasu w domach starców.