Obchody Międzynarodowego Dnia bez Kłamstwa były 11 dni temu.
W 2020 roku Międzynarodowy Dzień bez Kłamstwa przypadł na 28 marca (sobota).
Międzynarodowy Dzień bez Kłamstwa – to święto brzmi jak wyzwanie! Wystarczy obejrzeć komedię „Kłamca, Kłamca” – jej bohater, którego gra Jim Carrey, może mówić tylko prawdę, co powoduje w jego życiu wiele komplikacji. A gdyby tak każdy z nas stanął przed takim zadaniem choćby przez ten jeden dzień, kiedy obchodzone jest to nietypowe święto?
Najpierw kilka słów o samym święcie, które widnieje w kalendarzu świąt nietypowych pod terminem 28 marca. Trudno wskazać, kto jest jego pomysłodawcą, ale przesłanie jest oczywiste – ma zmotywować ludzi do prawdomówności, szacunku do drugiej osoby. Kłamstwa zmniejszają zaufanie między ludźmi, jeśli każdy by notorycznie oszukiwał, trudno byłoby uwierzyć w jakąkolwiek informację, i to zarówno w rozmowie z sąsiadem, kolegą, jak i oglądając telewizję. Święto ma więc sprawić, by świat był po prostu lepszym miejscem.
Dzień bez kłamstwa
A jak wyglądałby nasz dzień bez kłamstwa? Nie oszukujmy się - szybko narobilibyśmy sobie wrogów i stracili połowę znajomych. Może nawet pracę? W końcu na widok szefa i jakiegokolwiek jego pytania, mogłyby się posypać szczere, niemiłe słowa. Konieczność mówienia tylko prawdy, a więc wykluczenie tzw. kłamstw w dobrej wierze, popsułaby też wiele relacji przyjacielskich i rodzinnych. Przykład rozmowy dwóch koleżanek: Powiedz, czy rzeczywiście ostatnio przytyłam? Większość odpowiedzi pewnie brzmiałaby: nie no co ty, dobrze wyglądasz, może troszkę… Odpowiedź szczera: wyglądasz jak szafa; jak wchodzisz na wagę, to wyświetla się komunikat proszę wchodzić pojedynczo; policja krzyczą do ciebie: rozejść się! Itp. Jeszcze lepszy przykład: teściowa pyta się zięcia, czy smakował mu obiadek…. W tym przypadku prawidłowa jest tylko jedna odpowiedź. Każde, nawet niewielkie rozczarowanie wybranka córki może wiele go kosztować. Z litości nie wspominamy tutaj o związkach miłosnych. Już na pierwszym, podstawowym pytaniu: „kochasz mnie?”, mogłoby posypać się kilka prawdziwych miłości… O ile więc niektóre kłamstewka można zrozumieć, tak większość z nich jest nieetyczna lub wręcz podła. W Międzynarodowy dzień bez kłamstwa absolutnie powinny odbywać się debaty polityczne. Politycy, którzy nie mogą kłamać, mówić pokrętnie, bezkarnie obiecywać? Brzmi zbyt pięknie.
Jak nie kłamać i jak rozpoznać oszusta?
Święto stawia uczestnikom trudne wyzwanie: dzień bez żadnego kłamstwa. Jeśli każdy z nas nabierze takich nawyków przez cały rok, ten dzień w kalendarzu świąt nietypowych może być naprawdę przełomowy. A jak to zrobić? Pomijając tych największych krętaczy, którzy mają na sumieniu najcięższe kłamstwa, np. oszukując partnera, popełniając przestępstwa itp., to wiele ludzi kłamie z grzeczności lub by uniknąć konfliktu. Jeśli więc nie chcemy kogoś urazić, najlepiej po prostu przemilczeć temat lub zwrócić uwagę na coś innego. Gdy natomiast trzeba powiedzieć gorzką prawdę, zróbmy to w jak najbardziej kulturalny sposób. Kto, wie może właśnie szczerość pozwoli komuś zmotywować się do odchudzania, posprzątania czy nauki.
Jak natomiast rozpoznać kłamcę? Cóż, niektórzy są w tym naprawdę nieźli, ale większość osób w momencie mówienia nieprawdy unika kontaktu wzrokowego, podnosi głos, czerwieni się czy ma nerwowe tiki. Jeśli kogoś znamy, powinniśmy zwrócić uwagę czy zachowuje się naturalnie, na luzie, czy jednak dostrzegamy coś dziwnego. Specjaliści od przesłuchań podejrzanych uważają natomiast, że najlepiej zdemaskować kłamcę poprzez obserwacje jego zachowania, gdy mówi prawdę.
Na koniec najśmieszniejsze: według naukowców kłamstwo, mimo że nieetyczne, jest bardzo dobre dla naszych umysłów. Gdy kłamiemy, musimy się skupić i pamiętać o przez cały czas o naszych „ściemach”. Zwłaszcza, gdy kłamiemy kolejny raz i kolejny, w końcu jedno kłamstwo uruchamia całą lawinę. Dlatego jeśli ktoś chce notorycznie kłamać , powinien już teraz ćwiczyć pamięć.