Na ziemiach polskich znajdujących się pod zaborami pierwsze obchody organizowano w 1890 roku, choć często wbrew zakazowi okupantów. W tym Dniu inicjowano pochody oraz dochodziło do starć między demonstrantami a funkcjonariuszami państwowymi. Dopiero po zakończeniu II wojny światowej rząd komunistyczny ustanowił dzień 1 maja świętem państwowym, wolnym od pracy. W czasach PRL-u w całym kraju organizowano pochody pierwszomajowe. Pochody od lat są przedmiotem społecznego sporu. Dla jednych były symbolem niewoli, zaś dla innych stanowią wspomnienia wspólnej zabawy i chwili oderwania się od szarej rzeczywistości.
Pochody pierwszomajowe organizowane były w wielu większych i mniejszych miejscowościach w Polsce. Co ciekawe, każda manifestacja miała ściśle określony plan i była organizowana według planu centralnych uroczystości w Warszawie. Początkiem pochodu było zwykle przemówienia przedstawiciela partii, który przypominał o wartościach święta i poruszał aktualne aspekty polityczne. Następnie na znak organizatorów czoło pochodu ruszało, rozpoczynając wielki pochód pierwszomajowy.
Święto klasy robotniczej miało stanowić radosną zabawę nawiązującą do tradycji ludowych. Jednak cały plan obchodów był rozpisany na tyle szczegółowo, że nie dopuszczano do dużych aktów spontaniczności. Parady pierwszomajowe były obowiązkowe, więc większość osób musiało w nich uczestniczyć. Nad porządkiem czuwali aktywiści partyjni i młodzieżowi oraz funkcjonariusze milicji i bezpieczeństwa. Zakończeniem uroczystości była zabawa ludowa, która stanowiła rozrywkę, zwłaszcza dla najmłodszych osób.
Po upadku komunizmu, Święto Pracy straciło na znaczeniu. Choć dziś nie organizuje się wielkich pochodów, to w tym Dniu inicjowane są spotkania, wiece oraz mniejsze manifestacje.