Wiele źródeł poświęconych historii Walentynek wskazuje na czasy starożytne. W Rzymie popularne było święto Luperkalia na cześć rzymskiej bogini kobiet Junony oraz boga przyrody Pana. Dotyczyło ono wszystkich młodych obywateli - w urnie miłosnej umieszczano nazwiska dziewczyn, które następnie losowali mężczyźni. Wybrane kobiety zostawały ich partnerkami podczas święta, a niekiedy nawet na całe życie. Podczas rzymskiej okupacji Wielkiej Brytanii pomysł ten został przywieziony do tego kraju i przyjęty przez starożytnych Brytyjczyków. Kiedy w Europie nadeszła era chrześcijaństwa Luperkalia zostały zastąpione świętem Walentego, który jest patronem zakochanych.
Św. Walenty – patron zakochanych
Św. Walenty żył w czasach Imperium Rzymskiego, kiedy rządził nim cesarz Klaudiusz Drugi. Władca był uwikłany w wiele konfliktów i przeszkadzało mu, że żołnierze biorą śluby. Nie chcieli oni bowiem opuszczać swoich wybranek i byli mniej zaangażowani w bitwy. W rezultacie Klaudiusz zabronił zawierania małżeństw. Chrześcijański ksiądz Walenty złamał ten zakaz i potajemnie udzielał ślubów, został jednak złapany i wysłany do więzienia. Tam zaprzyjaźnił się z córką strażnika, której na pożegnanie wręczył liść z dedykacją w podziękowaniu za wsparcie. Od tego pochodzi właśnie zwyczaj wręczania kart walentynkowych. Wyrok śmierci wykonano 14 lutego 270 roku.
Szekspirowskie tradycje
Brytyjczycy podkreślają, że to właśnie w średniowiecznej Anglii powszechnie obchodzono pierwsze tradycje Dnia Zakochanych. Mają zresztą na to niezbite dowody w postaci dzieł literackich, m. in. w „Hamlecie” Williama Szekspira. Słowa, które wypowiada Ofelia potwierdzają walentynkowe tradycje na Wyspach. Zgodnie z nią niezamężne dziewczęta budziły się przed wschodem słońca w Walentynki wierząc, że pierwszy mężczyzna, którego zobaczą, poślubi ich w ciągu roku.
Inny zwyczaj praktykowany w dawnej Wielkiej Brytanii związany jest z ptakami. Dziewczyny 14 lutego wypatrywały ptaków. Jeśli jako pierwszy pojawił się rudzik, oznaczało to, że poślubi marynarza. Wróbel oznaczał życie u boku biedaka, ale za to szczęśliwe małżeństwo. Łuszczak symbolizował natomiast bogatego człowieka.
W późniejszych latach (w XVIII wieku) Walentynki rozsławił szkocki pisarz Walter Scott.
Zaszyfrowane Walentynki
W British Museum można zobaczyć najstarszą walentynkę na świecie. Jest nią wiersz miłosny francuskiego Księcia Orleańskiego Karola do żony z 1415 roku. Po bitwie pod Agincourt został on uwięziony w londyńskim Tower i stamtąd wysłał go do ukochanej. Tradycja wysyłania Walentynek w Wielkiej Brytanii rozwinęła się kilkaset lat później, wraz z wprowadzeniem w 1840 roku usługi pocztowej zwanej Penny Post. Dzięki temu wysyłanie kart stało się przystępne dla większości zwykłych ludzi. W całym kraju drukarnie zaczęły masowo produkować walentynki wraz z przygotowanymi wersetami i ładnymi obrazkami z motywami dotyczącymi kochanków, np. serca przebite strzałą, amory, kwiaty, ptaki. Każdy z nich miał symboliczne znaczenie.
Warto wspomnieć, że w czasach wiktoriańskich, a więc w drugiej połowie XIX wieku, karty te często zawierały tajne wiadomości dla dziewcząt. Były one ukrywane np. pod fałdami koronki lub wstążek. Wiktoriańscy ojcowie byli bardzo surowi i nie pozwalali córkom na otrzymywanie jakiejkolwiek korespondencji, chyba że przeczytali ją jako piersi i zdecydowali, że jest odpowiednia. Amanci musieli więc uciekać się do takich podstępów, by wyrazić swoje uwielbienie dla wybranki.
Valentine's day współcześnie
Dzień św. Walentego we współczesnej Wielkiej Brytanii obchodzony jest podobnie jak w innych krajach. Zakochani obdarowują się kartkami z miłosnymi dedykacjami, słodyczami czy drobnymi prezentami. W Walii do tradycyjnych prezentów należą rzeźbione drewniane łyżki, które zdobią serca i klucze. Symbolika klucza oznacza, że „Ty otwierasz moje serce". Ogólnokrajowym zwyczajem w Anglii są upominki w postaci serc wykonanych z kartonu z ilustracją Romea i Julii – najbardziej znanych kochanków świata. Poza tym 14 lutego panowie kupują paniom kwiaty i walczą, by zarezerwować stolik w dobrej restauracji czy kupić bilet do kina na komedię romantyczną. W czasopismach i tabloidach pojawiają się natomiast sonety i wiersze na pamiątkę Valentine's day. W szkołach pocztą pantoflową krążą miłosne liściki, w wielu placówkach zamiast typowych zajęć organizowane są przedstawienia czy inne zabawy związane z walentynkami.
Glasgow w Szkocji nazywa się „Miastem Miłości", ponieważ relikwie Walentego znajdują się w kościele bł. Św. Jana Dunsa Szkota. Relikwia ozdobiona jest czerwonymi różami. W Walentynki w kościele odprawiana jest msza.
Warto wspomnieć o specyficznych miejscach związanych z Walentynkami - Gretna Green i Norfolk.
- Gretna Green
Gretna Green jest jednym z najbardziej romantycznych miasteczek w Wielkiej Brytanii. Dawniej słynęło ono z tego, że angielskie pary mogły się tam ożenić bez zgody rodziców. W Anglii obowiązywała bowiem ustawa, zgodnie z którą rodzic osoby poniżej 21 roku życia może sprzeciwić się małżeństwu. Zakochani, którzy uciekali z Anglii by wziąć ślub trafiali właśnie tam, ponieważ jest to pierwsza szkocka wioska napotkana podczas podróży do Glasgow. Tradycja ta przetrwała do dziś, a Gretna Green nadal jest popularnym miejscem zawierania małżeństw, szczególnie 14 lutego.
- Nofrolk i Jack Valentine
Norfolk to miasto Jacka Valentine – tajemniczej postaci, która puka do drzwi i zostawia prezenty dla dzieci i dorosłych. Jack, znany też jako Old Father Valentine lub Old Mother Valentine po wszystkim ulatnia się niczym zjawa. Już w XIX wieku dzieci z Norfolk wyruszały przed świtem, by śpiewać w zamian za słodycze, ciasta i pieniądze. Ta piękna tradycja wciąż jest obecna w Norfolk - 14 lutego mieszkańcy zostawiają sobie prezenty pod drzwiami.